SPA domowy pedicure od Perfecta


Witam Was po długiej przerwie! Wierzcie mi lub nie, ale jest mi niezręcznie witać się z Wami ponownie po X moich powrotach na bloga. No, tym razem mam więcej weny do powrotu tutaj, tym bardziej, że instagram również podupada (dotychczas na nim skupiałam się najbardziej).

Przez ostatnie miesiące sporo się u mnie wydarzyło. Nowe mieszkanie, przeprowadzka, wymagająca praca na pełny etat, trochę stresu związanego z dzieckiem i finansami. Całe szczęście, wszystko powoli wraca do normy, gdzieś tam widzę maleńkie światełko w dłuuuugim tunelu. 😉

Na dziś, przygotowałam Wam krótki wpis z fajną maską i peelingiem do stóp marki Perfecta. To, co ostatnio dzieje się z moimi stopami to istny armagedon. Wiadomo, straszyć Was nie będę – zdjęć nie wstawię, ale przeprowadzka a co za tym idzie, zaniedbanie dało o sobie znać.

Jak to ja, zaczynam od najtańszych produktów w Rossmanie czy Hebe. Tym razem, wybrałam się do tego pierwszego, akurat był po drodze. 😉

O produkcie

Produkt możemy kupić jedynie w wersji jednorazowej, w podwójnej saszetce. Gdzie jedna część to peeling, a druga to maska-serum. Samo opakowanie nie przyciąga jakoś specjalnie wzroku, napisy informujące co to i do czego to. 😉 Na odwrocie, mamy skład, zapewnienia producenta oraz instrukcja stosowania. Wszystko opisane krótko, na temat.

Jeśli chodzi o zapach, jest bardzo ciekawy. Nie jest typowo kosmetyczny, sztuczny. Bardziej opisałabym go jako owocowy, a nawet cytrusowy. Ale za cholerę nie powiem, co to mógłby być za owoc. Suma summarum zapach bardzo na plus. 🙂

Za konsystencję polubią go osoby, które cenią produkty w postaci gęstego kremu. Czyli ma to taki plus, że po wyciśnięciu z saszetki nic nam nie ucieknie w jakikolwiek niekontrolowany sposób. 😉 Oczywiście to tyczy się maski, choć i peeling jest wystarczająco gęsty by nigdzie nam nie uciekał. Więc tutaj także na plus. 🙂

Działanie

A co do samego działania produktu? Wydaje mi się, że w jakimś tam stopniu spełnił swoje zadanie. Peeling fajnie złuszczył naskórek choć nie w tak dużym stopniu jak tego oczekiwałam, a maska – serum serio sprawiła, że moje stopy były bardziej miękkie i delikatne w dotyku. Gdybym miała postawić na jeden z tych dwóch produktów, to zdecydowanie postawiłabym na maskę. Peelingu szukałabym dalej, innego.

Ogólnie produkt nie jest zły, bo oceniłabym go na takie 6,5/10 ale będę szukać czegoś lepszego. 🙂

Komentarze

Copyright © paulinapisze.pl