Czy da się lubić jesień?

Ile razy zdarzało się Wam narzekać na te deszczowe, szare i chodne dni? A może jednak należycie do tej grupy osób, które to właśnie z takiej pogody czerpią największą radość? Ja, przyznam się, że gdybym mogła, to na dobre wykreśliłabym jesień z listy pór roku, a w zamian przedłużyłabym lato o te kilka tygodni. 


Żeby jednak nie narzekać, a wpis był przyjemny, postanowiłam skupić się na tym, co pozytywne. Myślę, że narzekać jest znacznie łatwiej, niż doceniać to, co mamy i się z tego cieszyć. 

Dlatego dzisiaj, chciałabym pokazać Wam, piękno jesieni uchwycone przeze mnie na zdjęciach.

A taki widok nas powita, jadąc do Sidor na Suwalszczyźnie!


Trawniki gęsto usłane żółtymi liśćmi.


Tegoroczny łoś, który postanowił, że tą drogą nie przejadę. (czekałam kilkanaście minut, aż sobie pójdzie!)

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, dlaczego lubicie jesień? A może macie całą, długą listę wszystkich swoich "przeciw"? Obecnie sama chyba jestem na etapie przekonywania się do tej pory roku. Jak już wspomniałam wyżej, z chęcią przedłużyłabym lato


Cudowne kolory tegorocznych liści
 
Klucz ptaków opuszczających nasz kontynent przed zbliżającą się zimą...

Rzeka Błędzianka przepływająca pod wiaduktami w Stańczykach (woj. warmińsko-mazurskie).

Dzieciaki wracające do szkoły! ;) *mamy lubią to*

Komentarze

  1. Ojejku, jakiego jegomościa miałaś przyjemność spotkać :D Ja lubię jesień, ale tą wczesną, kiedy jest jeszcze w miarę ciepło, słonecznie i dopiero co zaczynają liście zmieniać kolory :) Wtedy jest magicznie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © paulinapisze.pl