Zużycie miesiąca - luty 2021
Okej, przyznaję się bez bicia, zaniedbałam trochę serię postów dotyczących zużyć miesiąca.. Mam nadzieję, że to się poprawi, o ile jakiekolwiek zużycia w danym miesiącu się pojawią. Dzisiaj przedstawię Wam kilka produktów, które udało mi się zużyć w ciągu ostatnich trzech miesięcy, bowiem ostatni post dotyczył listopada. Lista będzie nieco dłuższa. 😉
Produkty, które udało mi się zużyć:
- Garnier Fructis Banana Hairfood – odżywcza maska do włosów
- Avon Nutra Effects Fluffy foam cleanser matte – pianka do oczyszczania twarzy
- Garnier Botanic Therapy mleko kokosowe i makadamia – odżywka nadająca miękkości
- Garnier Botanic Therapy olejek rycynowy i migdał – odżywka wzmacniająca włosy łamliwe
- Garnier Botanic Therapy mityczna oliwka – odżywka intensywnie odżywiająca
- Organic Shop złota orchidea – szampon do włosów farbowanych
- ISANA olej makadamia – pielęgnujący żel pod prysznic
- Oriflame Memories daydreaming in a hammock – woda perfumowana
- Oriflame The One Lip SPA – balsam do ust
Garnier Fructis Banana Hairfood
Słynna seria produktów do włosów od Garniera. U mnie sprawdziła się rewelacyjnie. Włosy miałam miękkie i wygładzone. Duży plus także za zapach. Nie wypowiem się na temat wydajności bo jestem osobą, która odżywki podczas mycia nie oszczędza.. ;p

Czy kupię ten produkt ponownie: Bardzo możliwe, że tak!
Avon Nutra Effects Fluffy foam cleanser matte
Mój ulubiony produkt do oczyszczania twarzy, zdążyłam rozpocząć już drugie opakowanie. Moja cera zdecydowanie go polubiła. Lekka pianka odświeżająca twarz, o przyjemnym choć mało wyczuwalnym zapachu.

Czy kupię ten produkt ponownie: Tak!
Garnier Botanic Therapy mleko kokosowe i makadamia
Odżywka, dzięki której zdecydowałam się na inne warianty z tej serii. Mleko kokosowe z makadamią moje włosy pokochały, stały się miękkie i ogarnięte ;D Zapach zdecydowanie przypominający kokos.

Czy kupię ten produkt ponownie: Całkiem możliwe.
Garnier Botanic Therapy olejek rycynowy i migdał
Zawiodłam się na tej odżywce. Włosy miałam po niej jak sznurki, a do tego puch. No nie, to nie dla mnie, ale musiałam zużyć, bo szkoda wyrzucać.. 😉

Czy kupię ten produkt ponownie: Nie.
Garnier Botanic Therapy mityczna oliwka
Ta odżywka była kupiona jako trzecia, nie poddawałam się jeśli chodzi o tą serię i było warto, bo mityczna oliwka to był strzał w dziesiątkę! Włosy totalnie ją pokochały. Lśniące, miękkie i wygładzone włosy. Zapach również przyjemny. Wielkie polecanko!

Czy kupię ten produkt ponownie: Zdecydowanie tak.
Organic Shop złota orchidea
Szampon, który dostałam od mojej mamy, dla niej nie podszedł. U mnie sprawdził się całkiem dobrze. Czasami miałam wrażenie, że nie domywa mi skóry głowy. Duży minus za opakowanie, z którego bardzo ciężko wydobyć produkt, tym bardziej że jest on gęsty.

Czy kupię ten produkt ponownie: Nie.
ISANA olej makadamia
Żel pod prysznic, który kupiłam na szybko. Zapach bardzo przyjemny, delikatny, zmysłowy. Produkt jednak mało wydajny. Dodatkowo, nie do końca sprawdził się przy mojej dość suchej skórze.

Czy kupię ten produkt ponownie: Nie.
Oriflame „Memories Daydreaming in a hammock”
Woda toaletowa sprzedawana jedynie w 30 ml flakonikach. Kupiłam ją po tym, gdy miałam okazję poznać ten zapach na żywo. Mega orzeźwiający, a za razem słodki ale nie mdły. Bardzo mi się spodobał. Trwałość średnia, zauważyłam, że im więcej razy się psikniesz, tym trwalszy jest.Tzn, mam na myśli, że nie wystarczy psiknąć się nim kilka razy z rana bo zapach bardzo szybko znika.. Jednak psikając się ponownie w dzień i jeszcze wieczorem, zapach utrzymuje się na ubraniu bardzo długo, nawet leżenie w koszu na pranie mu nie straszne.. 🙂 Cena taka sobie, ale dość często bywała w promocji. Obecnie chyba wycofana ze sprzedaży.

Czy kupię ten produkt ponownie: Nie – wycofany ze sprzedaży.
Oriflame The One Lip SPA
Balsam do ust, który po raz pierwszy kupiłam dobre kilka lat temu i wtedy bardzo go polubiłam, za działanie, za zapach.. Fajnie regenerował i nawilżał usta, a kosmetyczny zapach w zupełności mi nie przeszkadzał, był bardzo kobiecy. 🙂 To było kiedyś… obecnie skończyłam drugą sztukę tego balsamu i coś się zmieniło – niestety na gorsze bo działanie już nie te 😉 Szkoda, bo fajny produkt choć cena wygórowana.

Czy kupię ten produkt ponownie: Nie.
Chciałam Wam trochę przybliżyć każdy z produktów poprzez krótkie opisy, myślę że podołałam temu zadaniu. A Wy, macie któryś z powyższych kosmetyków? Dajcie znać w komentarzach. W razie pytań, piszcie śmiało. 🙂
Komentarze
Prześlij komentarz